Współpracownik komunistycznych służb specjalnych prof. Franciszek Ziejka, pseud. „Zebu” poinformował kard. Dziwisza „o zasadach, na podstawie których zmarli mogą być tam [ w krypcie Piotra i Pawła - U.] chowani”. Interwencja prof. Ziejki pełniącego funkcję przewodniczącego Społecznego Komitetu Ochrony Zabytków Krakowa spowodowała, iż metropolita krakowski zmienił podjętą wcześniej decyzję dotyczącą pochówku ś.p. Janusza Kurtki.
Motto: Mogę patrzeć ludziom prosto w oczy. Publikacja w "Alma Mater" to także apel do historyków IPN i dziennikarzy, by nie wierzyli w ewangeliczną prawdę materiałów SB
Agent oddał hołd Patriocie.
Wykonał zadanie. Przechadza się po plantach. Może spać spokojnie, „patrzeć ludziom prosto w oczy”. W wywiadach podkreśla jak bardzo cenił, lubił, szanował Zmarłego. Gra nerwów. Informacja o „zasadach, na podstawie których zmarli…” i sukces. Jak kiedyś, kiedy trzeba było podjąć tę grę. Bo przecież to tylko gra i nic więcej. „Zgodnie z przyjętymi zasadami”. Może spać spokojnie. To były niewinne rozmowy. Od czasu do czasu. Ale przecież nikogo nie skrzywdził. „Nie był agentem”. Zebu. „Nigdy nie donosił”. Zebu.Skąd ten pseudonim? Zebu. Przechadza się po plantach. „Nie ma się czego wstydzić”.Może spać spokojnie, „patrzeć ludziom prosto w oczy”. Chciałby „zamknąć sprawę raz na zawsze”, „zgodnie z przyjętymi zasadami”, złożyć oświadczenie, że „nie podpisywał, nie brał pieniędzy, nikogo nie skrzywdził”. Nie miał czasu, by „szpiegować swoich rodaków”. „Cały czas zajmowała mu praca w bibliotekach”. Zebu. Przechadza się po plantach.
„Zgodnie z przyjętymi zasadami” złożył ostatni hołd Zmarłemu.
http://www.wprost.pl/ar/123302/SB-o-prof-Ziejce-kontakt-operacyjny/
http://www.rp.pl/artykul/2,465591_Kogo_chowac_w_Panteonie.html
